Znicze
Ogień jest symbolem wieczności. Tradycyjnie, co roku w dniu 1 listopada zapalamy znicze na grobach, aby pokazać, że pamiętamy o naszych zmarłych, którzy odeszli do wieczności.
Klasyczne znicze, czy ktoś je jeszcze pamięta?
W latach 80-90 tych na rynku dominowały znicze gliniane i ceramiczne wypełnione parafiną nadziane, nawet kilkoma, knotami. Nie miały przykrywek, więc jeden porządny podmuch wiatru gasił wszystkie knoty na raz. Producenci poszli po rozum do głowy i zaczęli produkować znicze z przykrywkami. A potem poszło już z górki, wymienne wkłady szturmem zdobyły ten rynek. Więc, jeśli nasze znicze stojące na grobach naszych bliskich są w dobrym stanie, wystarczy, że kupimy do nich tylko porządne wkłady.
Jakie wkłady do zniczy kupić?
Najtaniej i najszybciej wkłady kupimy w marketach i dyskontach przy okazji innych zakupów, ale zastanówmy się czy warto kupować najtańsze wkłady? W niektórych z nich parafina jest sztucznie napowietrzona niczym styropian, taki wkład niezwykle szybko się spala. Czasami wystarczy sprawdzić ciężar, weźmy do ręki dwa takiej samej wielkości wkłady za to o różnej cenie i zdecydowanie radzimy brać ten cięższy.
Na każdym wkładzie producent powinien nakleić informację gdzie znicz był wyprodukowany oraz ile godzin wkład będzie się palić. Knot nie powinien się zginać, bo taki przechylający się może zatopić się w parafinie i zgasnąć.
Wybierając wkłady parafinowe, radzimy decydować się na wkład z bardziej żółtą parafiną, bo biała pali się krócej. Na półkach możemy również znaleźć wkłady olejowe utwardzane są one nieco droższe od parafinowych, ale za to dłużej się palą.
Lepiej wybierać skromne czy raczej te bogato zdobione znicze?
Wybór zależy od osobistych preferencji kupującego, ale przepych nigdy nie jest w dobrym guście. W końcu świece mają charakter symboliczny. Te bardziej okazałe znicze lepiej prezentują się przy skromniejszych nagrobkach. Albo wtedy, kiedy stał będzie jeden okazały znicz w towarzystwie małych skromniejszych świeczek.
Oczywiście wszystko zależy od naszego gustu. Następną kwestią nękającą wielu jest dylemat czy wybrać znicze tradycyjne czy raczej nowocześniejsze ledowe? Przeciwnicy tych ostatnich podkreślają, że ledowe wyglądają tandetnie i kiczowato. Głośno mówią, że żaden sztuczny płomień nie zastąpi prawdziwego ognia. Kompromisem jest postawienie w dzień Wszystkich Świętych na nagrobku zniczy tradycyjnych z knotem, w drugi dzień zastąpienie ich elektrycznym płomieniem.
Mały wtręt odnośnie naturalnych zniczy, wybierajmy raczej te szklane lub kamionkowe, zrezygnujmy z plastikowych, które mogą się topić pod wpływem ciepła. A co bardzo ważne, plastik nie jest przyjazny dla naszego środowiska.
Znicze elektryczne czy tradycyjne?
Elektryczne znicze mają diody i to właśnie one sprawiają, że znicz z daleka przypomina tradycyjne światełko. Zaletą tego rodzaju zniczy jest ich odporność na każdą pogodę i większa trwałość. Czas palenia może wynosić od 30 dni do nawet czterech miesięcy( zależy od producenta). Możliwość wymiany baterii i tym samym wydłużamy czas świecenia o kolejne miesiące.
Znicze na baterie będą świecić w każdą pogodę, w deszcz i śnieg, mróz czy wichura. Elektryczne są bezpieczne, brak ognia i gorącego wosku. Nie trzeba pamiętać o zapałkach, włączanie i wyłączanie to jedno pstryknięcie.
Możemy też znaleźć na rynku znicze solarne. Do tych nie potrzebujemy ani zapałek ani baterii. Na przykrywce takiej „świeczki” znajduje się niewielka bateria słoneczna, dzięki której znicz działa. Dioda LED w dzień się ładuje a zapala tylko po zmroku. Wybór zniczy to osobista sprawa każdego z nas.
Ale pamiętajmy, że nie najważniejsze jest jak duże, jak bogate będą i ile ich kupimy najważniejsza jest symbolika tego ognia. Zapalanie ognia w miejscach pochówku to wielowiekowa tradycja wywodząca się z czasów przed chrześcijańskich. Wraz z nadejściem chrześcijaństwa ogień stał się symbolem Boga. Ogień, który zapalamy na grobach naszych bliskich jest wyrazem obecności Boga oraz symbolizuje radość i prawdę rozjaśniając mroki niewiedzy, ten ogień niszczy kłamstwo i grzech.