Twój iPhone obudzi Cię zapachem boczku…

Twój iPhone obudzi Cię zapachem boczku…

W krainę Twych mokrych, kolorowych marzeń sennych wnika nad ranem zapach świeżo smażonego bekonu, a skwierczenie delikatnie łechce ucho. Otwierasz oczy, mlaszczesz w odruchu psa Pawłowa i wstajesz, by udać się do kuchni. W ten sposób pokonałeś największego życiowego wroga – poranne lenistwo objawiające się tłuczeniem w iPhone’a, żeby przestał dzwonić, kiedy masz ochotę jeszcze pochrapać. Sęk w tym, że zapaszek śniadanie zafunduje Ci… iPhone właśnie!

Jeśli oglądacie reklamy telewizyjne, znacie ten stary już, utarty wzorzec – do śpiącego mężczyzny dociera zapach świeżej kawy, dzięki czemu wstaje spragniony płynnego asfaltu i biegnie do swej ukochanej. Ani śladu worów pod oczami, ani jednego przekleństwa, że znów trzeba się zwlekać z wyra i grać do roboty. Okazuje się, że w ten ton chce uderzyć słynna amerykańska firma The Oscar Mayer Company. Sęk w tym, że spółka ta nie robi kawy, lecz handluje mięsem. Stąd pomysł na telefoniczny (czy raczej ajfoniczny) cyberboczek o poranku!

Dźwiękowy budzik w smartfonie jest passé. Nie wiem jak Wy – ja muszę telefon chować do miski, a tę kłaść w brodziku prysznica – to jedyny sposób, bym w porannym zamroczeniu nie palnął telefonu tak, by odechciało mu się dzwonić. Przebieżka po mieszkaniu ze sklejonymi snem oczami w poszukiwaniu źródła natrętnego sygnału to doskonały sposób na to, by do łóżka już nie wracać. Przeżycie to jednak traumatyczne.

The Oscar Mayer Company tymczasem proponuje nam przystawkę do iPhone’a, która o danej godzinie wyemituje… dźwięk i zapach smażonego boczku, które mają nas skutecznie obudzić.

Trudno powiedzieć, na ile sposób to skuteczny – całość należy traktować bardziej w kategorii zabawnej fanaberii. Spółka znana jest z niekonwencjonalnych działań marketingowych, wśród których wymienić warto chociażby kiełbaskomobil – Wienermobile – stworzony w 1936 roku w celach promocyjnych pojazd wyglądający jak gigantyczna frankfurterka.

Jak tymczasem działać ma bekonowy budzik? To proste. Firma stworzyła… mięsne perfumy, które umieszczać się będzie w przystawce sterowanej darmową aplikacją. Póki co urządzenie nie jest dostępne na rynku, ale spółka oferuje możliwość zostania testerem prototypu.

Nie jest to jedyny taki pomysł na rynku. Znane są też przystawki innych firm, emitujące zapach kawy – dla jaroszy, do których sam się zaliczam, to kusząca alternatywa!

Strona główna