Najbardziej kontrowersyjne gry świata cz.1

Najbardziej kontrowersyjne gry świata cz.1

Gry komputerowe praktycznie od początków swojej historii wywoływały spore kontrowersje, jak oczywiście wszystko, co nowe…Oskarżano je o wzbudzanie agresji, powodowanie znieczulicy, uzależnienia, apatii a nawet marazmu życiowego… Zwykle było to w znacznej mierze przesadzone, jednakże trzeba przyznać, że w historii elektronicznej rozrywki pojawiło się kilka tytułów, które nie dość, że były naprawdę wyjątkowo brutalne i krwawe, propagując nieuzasadnioną, sadystyczną przemoc – to kontrowersje które im towarzyszyły stały się głównym motorem promocji. Poniżej pierwsza część zestawiania gier które, trzeba przyznać, wywierają dość niepokojące wrażenie…

Początki

Jedną z pierwszych gier, które wywołały publiczne oburzenie była Custer’s Revenge – gra stworzona jak sie wydaje, wyłącznie po to – by szokować. Gracz kierował generałem Custerem, postacią historyczną, uczestnikiem brutalnych walk z Indianami pod Little Big Horn. Po takim tytule można by się spodziewać jakiejś strzelanki lub przynajmniej strategii osadzonej w realiach Dzikiego Zachodu. Nic bardziej mylnego – gracz miał za zadanie dokonać gwałtu na związanej Indiance, a jego zadaniem było uniknięcie spadających z nieba strzał, które gęsto sypały się na postać gołego generała Custera. Od strony technicznej i artystycznej – gra była słabo dopracowana a graficznie – po prostu brzydka, mimo to za sprawą kontrowersji sprzedano jej aż 80 tysięcy egzemplarzy, co jak na lata osiemdziesiąte było uznane za spory sukces.

Fatality

Czym byłaby historia bijatyk bez słynnej serii Mortal Kombat? Gra od momentu pojawienia się wywołała liczne głosy sprzeciwu – głównie za sprawą ogromnej dawki brutalności. Podczas walki krew tryskała na wszystkie strony – a trzeba wiedzieć, że nie oferowano wtedy możliwości wyłączania tego typu efektów…Jednakże najbardziej szokującym elementem stały się brutalne finishery, nazwane fatality – czyli zakończenie życia przeciwnika w możliwie najbrutalniejszy sposób – przecięcie go na pół, zrzucenie do dołu z kolcami, odcięcie głowy czy wyrwanie kręgosłupa. Szum wokół Mortal Kombat przyczynił się do powstania ESRB, organizacji przyznającej grom ograniczenia wiekowe. W przeciwieństwie do wielu innych brutalnych gier, Mortal Kombat było naprawdę solidnie wykonane i grywalne, co przełożyło się na komercyjny sukces – powstało kilka kolejnych części, a fatality stało się znakiem rozpoznawalnym serii.

Jatka na ulicach

W grze Carmaggedon gracz wciela się w kierowcę samochodu, czy raczej może pojazdu rajdowego (można było prowadzić między innymi także buldożer i kombajn), a jego zadaniem jest wykonanie określonej liczby okrążeń wokół trasy w ograniczonym limicie czasowym. Brzmi jak opis całkiem normalnej gry wyścigowej? Obraz gry zmieni się jednak diametralnie, gdy dodamy, że limit czasowy można było zwiększyć poprzez rozjeżdżanie przechodniów lub niszczenie pojazdów rywali – i nie było to dodatkową opcją, lecz stanowiło rdzeń rozgrywki. Gra w wielu krajach została całkowicie zabroniona, w innych ocenzurowana (zamiast ludzi na ulicach pojawiły się zombie i roboty), jednakże kontrowersje odniosły skutek dobrze już znany swoim brutalnym poprzedniczkom – powstały dwie kontynuacje, a obecnie powstaje kolejna. Także niebawem pierwsza część gry ma wkrótce trafić na urządzenia mobilne.

Polowanie na ludzi

Dwie następne gry w naszym zestawieniu to produkcje, w których brutalność, krwawość oraz wszechobecność przemocy zastosowano z wyjątkową premedytacją, licząc na profity ze sprzedaży gry. Pierwszym takim tytułem jest Postal wydany w 1997 roku. Tytuł gry pochodzi od sformułowania going postal, oznaczającego sytuację, w której pracownik dokonuje jakiegoś aktu przemocy w miejscu pracy, z zabójstwem włącznie. W grze kierujemy tajemniczym „Kolesiem”, którego można określić tylko jednym słowem: sadysta. Zadaniem gracza jest eksterminacja większości przechadzających się po planszach ludzi – za pomocą wymyślnych broni, takich jak łopata czy… odcięta głowa krowy. W drugiej części, bo oczywiście powstała kontynuacja, na przeciwników można było nawet oddać mocz… Niepokojący jest fakt, że gra zyskała spore grono odbiorców, i oczywiście dlatego doczekała się dwóch następnych części oraz wyjątkowo nieudanego filmu bazującego na „fabule” gry.

Druga gra jeszcze bardziej zasługuje na tytuł „Polowanie na ludzi” i zwie się po prostu… Manhunt. Gracz wciela się w rolę kryminalisty skazanego na karę śmierci, który dostaje „szansę” ułaskawienia. Musi jedynie wziąć udział w chorym reality show, w którym podobni do niego zwyrodnialcy polują na siebie nawzajem. Manhunt to jedna z najbardziej brutalnych gier jakie powstały, w której gracz musi przebijać się przez kolejne tuziny przeciwników i wykańczać ich, możliwie jak najbrutalniej. Każda scena mordu pokazywana jest w maksymalnym zbliżeniu z uwzględnieniem wszystkich szczegółów. Sposób zabójstwa zależy już od kreatywności gracza, przy czym premiowane są te najbardziej brutalne i „spektakularne” metody. Jak można się domyślić, Manhunt również odniósł niemały sukces.

Ciąg dalszy – już wkrótce!

Strona główna