A mogły być przydatne…

Ostatnio opisywaliśmy kilka, naszym zdaniem, całkowicie nieprzydatnych gadżetów. W historii branży elektronicznej było jednak kilka projektów, które mogły być naprawdę sensowne, przydatne lub innowacyjne, tylko… coś w tym przeszkodziło. Dziś przybliżymy kilka z nich.

SmartWatch

W wielkim skrócie – zegarek informujący o pogodzie i dający możliwość przeglądania wiadomości z giełdy. Dziś nie robi to żadnego wrażenia, jednakże w 2004 roku było to całkiem innowacyjne urządzenie. Obecnie w erze prawie wszechmogących smartfonów, taki zegarek wydaje się śmieszny i całkowicie niewart jakiejkolwiek kwoty. Warto jeszcze dodać, że jednym z pomysłów, który całkowicie pogrążył ten projekt, była konieczność…. płacenia abonamentu, żeby móc korzystać z wszystkich opcji.

Nintendo Virtual Boy

Jedna z pierwszych prób zastosowania prawdziwego 3D w grach – chętni nabywali hełm/kask/wizjer (niepotrzebne skreślić :)) o futurystycznym wyglądzie, który generował obraz 3D. Jednakże technologia była na tyle niedoskonała, że obraz mógł być wyświetlany jedynie w różnych odcieniach koloru czerwonego. W efekcie gra na takim urządzeniu nad wyraz męczyła wzrok, przyprawiała o zawroty i bóle głowy, a w skrajnych przypadkach wywoływała ataki epilepsji. Nie pomogła zbytnio automatycznie włączana pauza po kilkudziesięciu minutach grania (twórcy byli świadomi efektów ubocznych swojego produktu). Z powodu wyżej wymienionych wad, Virtual Boy okazał się wielkim niewypałem.

Segway

Tego wynalazku nie można z całą pewnością  uznać za nieudany, jednakże biorąc pod uwagę bardzo ambitne plany twórcy, czyli całkowitą rewolucję transportu, Segway pozostaje w dużej mierze niewypałem. Obecnie można go spotkać jako „pojazd”, którym poruszają się ochroniarze w wielkich centrach handlowych lub innych dużych obiektach. Naukowcy określili Segway jako wynalazek, który będzie sprzyjał rozwijaniu otyłości wśród ludzi, ponieważ rozleniwi i zniechęci do ruchu. Czy to jedyna przyczyna porażki tego wynalazku? Tego nie wiemy…

Oto kilka wynalazków, które miały szansę lub raczej miały zamiar wywołać rewolucję. Niestety dla nich, branża elektroniczna rozwija się najszybciej oraz zmienia się najczęściej z wszystkich innych dziedzin technologii. Tym samym, coś co „wczoraj” miało być rewolucyjne i innowacyjne ponad miarę, „dziś” wywołują uśmiechy politowania, a czasem wręcz salwy śmiechu…